film miał być uszczypliwy i przebojowy, a wyszło naprawdę cienko. nie oszukujmy się, znowu się nie udało.
wczoraj przeskakując z kanału na kanał trafiłem na Superprodukcję i po 30minutach po głowie kołatała mi się tylko jedna myśl - Co ja ku..wa oglądam?! Zastanawia mnie jakim cudem tak wielu świetnych aktorów zgodziło zagrać się w tym filmowym szambie. Naprawdę aż tak źle im się powodzi, że przyjmują muszą przyjmować każdą badziewną ofertę którą się im podłoży pod nos?
mnie chyba najbardziej żal było reżysera ponieważ ostatnio miałem okazję oglądać jego trzy bardzo dobre filmy a tu ta superprodukcja... szkoda słów.
TYPOWA POLSKA!
TYLKO NARZEKAĆ UMIECIE zwróćcie uwagę na to, że parę ról np Rywiński było świetnych, było też pare śmiesznych wątków.
Jak dla mnie jedynie nieudane role damskie w tym rażąca Przybylska. Pozdrawiam misie <3