Też mi się tak wydaje. Dobrze pokazali to całe środowisko

dla mnie film tak pośrodku, nie dno ale i nie rewelacja. niezła satyra i scena z globiszem.

Koniec strasznie wymęczony, ale ogólnie ostatnie dzieło (nie licząc Vinciego) mistrza Machulskiego na przyzwoitym poziomie. Każdy nastepny gorszy od poprzedniego.
Globisz i Rewiński najlepsi.

najlepszy to był dla mnie Grabowski, żywcem wyjęty czarny charakter z jakiejś produkcji typu Austin Power, rozbawił mnie niesamowicie